Przerwany mecz Czarnogóry z Rosją

28.03.2015 06:25

Skandalem w Podgoricy zakończyło się spotkanie Czarnogóry z Rosją w grupie G eliminacji Mistrzostw Europy 2016.

Mecz został był dwukrotnie wstrzymywany, za drugim razem sędzia zdecydował o przedwczesnym zakończeniu meczu. Czarnogórcy prawdopodobnie zostaną ukarani walkowerem.

Tuż po rozpoczęciu spotkania racą rzuconą z trybun trafiony w głowę został rosyjski bramkarz Akinfiejew. Sędzia wstrzymał grę, zarządził zejście zawodników do szatni, a do rannego Rosjanina podbiegli lekarze i po paru minutach zniesiono go na noszach. Pierwsze diagnozy mówią o wstrząśnieniu mózgu i poparzeniach szyi.

Po ponad 30 minutach arbiter wznowił grę. Akinfiejew nie pojawił się już na boisku, zastąpił go Jurij Łodygin. Rozegrano pierwszą połowę, w których bramki nie padły.

Na drugą połowę drużyny wyszły z opóźnieniem. Najlepszą okazję do objęcia prowadzenia Rosjanie mieli w 66 minucie, jednak Roman Szyrokow nie potrafił z 11-tki pokonać Poleksicia.

Chwilę późnej na boisku rozpoczęło się zamieszanie. Sprowokowali je najprawdopodobniej miejscowi kibice, którzy rzucali jakieś przedmioty na murawę, co przyczyniło się do starć pomiędzy zawodnikami obu drużyn.

Tym razem sędzia postanowił nie ryzykować i zarządził zakończenie spotkania.

Podobną sytuację w Czarnogórze mieliśmy my w 2012 roku, gdy "Biało-Czerwoni" podejmowali rywali w meczu eliminacji do brazylijskiego mundialu. W tamtym spotkaniu petardą rzuconą przez czarnogórskich kibiców trafiony został Przemysław Tytoń, a i w dalszej części meczu nasze pole karne zaśmiecane było różnymi przedmiotami.
Wtedy jednak sędzia nie zdecydował się na przerwanie spotkania, a Polska ostatecznie zremisowała z Czarnogórą 2:2.

Tym razem to Rosjanie będą się prawdopodobnie cieszyć z trzech punktów za walkower dla rywali.